W meczu 23. kolejki Centralnej Ligi Juniorów zespół Lecha Poznań wygrał w sobotę we Wronkach z Koroną Kielce 3:1. Bramki dla drużyny trenera Bartosza Bochińskiego zdobyli Szymon Maza i Kacper Kroczyński, a ostatnie trafienie padło po pechowej interwencji jednego z gości. To piętnaste zwycięstwo Lecha w trwających rozgrywkach i już wiadomo, że po tej serii gier pozostanie on liderem swojej stawki.
W starciu z gośćmi z Kielc niebiesko-biali celowali w czwarte zwycięstwo z rzędu. Po pokonaniu Rakowa Częstochowa zostali liderem rozgrywek, a następnie utrzymali pierwszą lokatę dzięki wysokim wygranym odniesionym nad Śląskiem Wrocław oraz Arką Gdynia. W obu ostatnich spotkaniach strzelali po cztery gole, a że Korona miewała w ubiegłych tygodniach swoje problemy szczególnie z defensywą, lechici chcieli kontynuować dobrą passę.
Od pierwszych minut oglądaliśmy żywy, otwarty z obu stron mecz, w którym pierwszą świetną okazję stworzyli sobie przyjezdni. Kapitalnie w bramce spisał się jednak w 5. minucie Mateusza Mędrala, odbijająć piłkę po strzale z kilku metrów nogą poza linię końcową. Szybko do głosu doszli gospodarze, którzy najgroźniejsi byli po odbiorze piłki w środkowej strefie boiska. Swoje szanse mieli Kacper Orzechowski czy Szymon Maza, ale obu graczom zabrakło w polu karnym rywala precyzji. Nie ulegało jednak wątpliwości, że to podopieczni szkoleniowca Bochińskiego są bliżej otwarcia wyniku.
Ta sztuka udała im się w 38. minucie, gdy pięknym podaniem z głębi pola popisał się Maksym Pietrzak, a do futbolówki posłanej na wolnej pole wystartował Maza. Napastnik zachował się w perfekcyjny sposób, bo po minięciu kieleckiego golkipera w pewny sposób umieścił piłkę w siatce. Jego drużyna ruszyła za ciosem, ale kilka chwil później po ładnej dwójkowej akcji graczy z rocznika 2007 - Igora Brzyskiego oraz Igora Stankiewicza - pierwszy z tej dwójki pomylił się nieznacznie.
Na przerwę obie ekipy zeszły jednak z remisem, ponieważ w doliczonym czasie pierwsze połowy przyjezdni wyprowadzili kontratak zakończony faulem Mędrali w polu karnym. "Jedenastka" została wykorzystana, a straty poniesione wcześniej przez Koronę odrobione. To podrażniło wyraźnie niebiesko-białych, którzy po zmianie stron ruszyli do ataków. Prowadzenie mogli odzyskać kilka minut po wznowieniu, ale oba uderzenia Kamila Budycha z dalszej odległości powędrowały obok celu.
W dalszych fragmentach gospodarze przeważali, a w ich szeregach grę na siebie próbował wziąć jeden z najmłodszych zawodników na boisku, Igor Brzyski. Środkowy pomocnik notował sporo odbiorów, napędzał kolejne szarże swojej ekipy, sam też oddał groźny strzał, ale minimalnie niecelny. Czasu było coraz mniej, a trener Bochiński zdecydował się na kolejne zmiany, wprowadzając Filipa Warciarka, Jana Niedzielskiego i Kacpra Kroczyńskiego.
To właśnie ostatni z wymienionych pozwolił swojej drużynie wrócić na czoło rywalizacji. Bardzo przytomnie zachował się w tej sytuacji Mędrala, który po złapaniu piłki błyskawicznie zagrał ją przez całe boisko w kierunku napastnika. Ten wygrał walkę o pozycję z obrońcą Korony i spokojnie przelobował bramkarza gości i po chwili utonął w objęciach całego swojego zespołu. Kielczanie mogli odpowiedzieć momentalnie, ale kolejną skuteczną interwencją popisał się Mędrala, ratując Lecha.
Ostatnie słowo należało do juniorów starszych Kolejorza, którzy postawili kropkę nad "i" w 86. minucie. Przyspieszającym podaniem napędził wszystko Jan Niedzielski, a groźną centrę posłał w pole bramkowe Kamil Budych. Tam pod naporem Filip Warciarka futbolówkę do własnej bramki posłał jeden z obrońców przyjezdnych i wiadomo było, że lechitom nic złego już się tego dnia nie stanie. Tym samym ich piętnasta wygrana w trwającym sezonie stała się faktem, a po tej serii gier na sto procent utrzymają oni pierwszą lokatę w stawce.
Bramki: Maza (38.), Kroczyński (80.), samobójcza (86.) - (45. - karny)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala - Kamil Budych, Mateusz Meyer, Kacper Orzechowski, Sebastian Goc - Igor Brzyski, Dawid Ławniczak (65. Filip Warciarek), Aleksander Nadolski - Igor Stankiewicz (71. Jan Niedzielski), Szymon Maza (71. Kacper Kroczyński), Maksym Pietrzak (88. Damian Sokołowski)
Zapisz się do newslettera