Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, więc mamy prezent od niebiesko-białego Gwiazdora! Joao Amaral przedłużył właśnie kontrakt z Lechem Poznań o dwa lata. Nowa umowa portugalskiego ofensywnego piłkarza będzie obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.
Piłkarze Kolejorza od poniedziałku są na urlopach świąteczno-noworocznych. Amaral tego dnia rano poleciał wraz z rodziną do ojczyzny. A nazajutrz w ślad za nim ruszyli pracownicy działu sportu: Wojciech Tabiszewski oraz Tomasz Mendry. "Misja Portugalia" związana była z przedłużeniem kontraktu przez zawodnika. Obie strony wszystkie warunki ustaliły już kilkanaście dni wcześniej, ale przy podpisaniu musiał być obecny menedżer Joao, stąd właśnie wyprawa na Półwysep Iberyjskim.
Tam zostały dopełnione formalności i wicelider klasyfikacji kanadyjskiej PKO BP Ekstraklasy w tym sezonie może być już spokojny o swoją przyszłość przy Bułgarskiej.
- Joao Amaral związał się z nami nowym kontraktem, który będzie obowiązywały do 30 czerwca 2024 roku. W umowie jest też opcja przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy - mówi dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. - Joao jest w tym sezonie naszym czołowym piłkarzem, świetnie uzupełnia się na boisku z Mikaelem Ishakiem i pozostałymi kolegami w ofensywie. Notuje doskonałe statystyki goli i asyst, już w tym momencie ma pod tym względem najlepszy wynik indywidualny w karierze. Te jego osiągnięcia przekładają się na wynik drużyny, która jest liderem ekstraklasy. Dlatego od dłuższego czasu byliśmy zdecydowani na kontynuowanie współpracy. Rozmowy też poszły bardzo szybko i sprawnie, więc razem możemy szykować się wiosną do walki o trofea - opowiada.
30-latek trafił do Kolejorza latem 2018 roku i w swoim debiucie strzelił gola - było to w wyjazdowym starciu z Szachtiorem Soligorsk (1:1) w kwalifikacjach Ligi Europy. Wtedy, biorąc pod uwagę całe rozgrywki 2018/19, uzbierał 10 goli i 5 asyst. W samej ekstraklasie było to odpowiednio 8 i 3, co zostało przebite w obecnym sezonie ligowym, w którym w klasyfikacji kanadyjskiej Portugalczyk ma tyle samo bramek, ale o dwa decydujące podania więcej. Trzynaście punktów w klasyfikacji kanadyjskiej daje drugie miejsce, tylko za Ivi Lopezem z Rakowa Częstochowa (16). To pokazuje, jak duży wpływ Amaral znów ma na grę niebiesko-białych po powrocie do Poznania po półtorarocznym pobycie na wypożyczeniu w portugalskiej drużynie FC Paços de Ferreira.
- To jest ważne wydarzenie, wyjątkowa chwila dla mnie. Wspominałem już o tym wcześniej: moja historia w Lechu nie dobiegła jeszcze końca i to jest w tym wszystkim najważniejsze. Miałem w klubie szczęśliwe chwile, ale oczywiście zdarzały się też gorsze, zanim na pewien czas opuściłem drużynę. Padło wtedy trochę niezbyt dobrych słów na mój temat. Ale akceptuję je i szanuję opinie także fanów. Staram się teraz rozpocząć nowy rozdział tej historii. I mam nadzieję, że zakończymy w taki sposób, w jaki wszyscy chcemy, czyli świętując mistrzostwo Polski - przyznaje po podpisaniu nowego kontraktu Joao Amaral. - Liczę na to, że będę mógł w tym pomóc tak, jak było do tej pory, bo zawsze dawałem z siebie wszystko. Na pewno dam z siebie wszystko. Z taką jakością jaką mamy obecnie jestem przekonany, że jesteśmy w stanie dać radość naszym kibicom i wywalczył tytuł - dodaje ofensywny pomocnik.
Zapisz się do newslettera