Współcześnie nazwa "Legia" ma wśród poznaniaków raczej negatywny wydźwięk, jednak w przeszłości bywało zupełnie inaczej. W latach 30. XX wieku w stolicy Wielkopolski drugą siłą była bowiem Legia Poznań. Dziś w ramach cyklu Jeden Klub Tysiąc Historii wspominamy niektóre mecze tego klubu z protoplastą współczesnego Lecha, czyli Ligą, a później KPW Poznań.
Co ciekawe, zarówno Lech, jak i Legia, są rówieśnikami, bowiem za datę założenia tych zespołów uznaje się rok 1922. Mimo to Legia szybciej, bo już w 1926 roku, znalazła się w ówczesnej klasie A, będącej bezpośrednim zapleczem powstającej za moment ekstraklasy. Zespół, który rozgrywał swoje mecze na Dolnej Wildzie, nigdy nie awansował do najwyższej ligi, choć walczył o awans - co jest prawdopodobnie przedwojennym rekordem - aż dziewięciokrotnie. Upragnioną promocję Legii najprawdopodobniej zatrzymał wybuch II wojny światowej, natomiast trzy lata po jej zakończeniu klub w wyniku działań władz komunistycznych przestał istnieć.
W tamtym okresie w Poznaniu rządziła Warta, natomiast o miano zespołu numer dwa rywalizowała właśnie Legia z HCP. Liga, czyli współczesny Lech, dopiero aspirował do tego miana po awansie do klasy A w 1932 roku. W tym też roku odbyły się pierwsze ligowe derby pomiędzy tymi zespołami, w których Legia wygrała 3:0 i 4:1. Rok później swoje pierwsze zwycięstwo w tej rywalizacji odniosła Liga (5:2), jednak zawodnikom Ligi, a później KPW najczęściej przychodziło przełknąć gorycz porażki. Wśród lechitów wyróżniał się m.in. nastoletni Edmund Białas, który właśnie meczem z Legią w 1935 roku rozpoczął swoje występy w barwach Kolejorza.
8 kwietnia 1934, KPW - Legia 0:2 ("Przegląd Sportowy")
"Zwycięstwo mistrza okręgu było w zupełności zasłużone, górował on przez cały czas tak pod względem techniki, jak i taktyki. KPW, choć wykazywało poprawę formy, jednakże ma duże braki techniczne, których nie może nadrobić wielką ambicją."
30 maja 1937, KPW - Legia 3:2 ("Kurier Poznański")
"Gra była nieciekawa i na ogół dość chaotyczna. Legia, która wystąpiła z rezerwą bez Dusika, Bielewicza i in., była drużyną lepszą. KPW walczył bardzo ambitnie. Bramki dla zwycięzców strzelił Białas (2) a jedna była samobójcza. Obie bramki dla Legii uzyskał Mikołajewski."
26 maja 1938, KPW - Legia 1:0 ("Kurier Poznański")
"Rezerwy ligowców zagrały nadspodziewanie dobrze i ambitnie. Zdołały nawet zdobyć początkowo wyraźną przewagę nad przeciwnikiem. Jedyna bramka padła w drugiej części pierwszej połowy. Uzyskał ją Białas, ktory w ten sposób zapewnił zwycięstwo kolejarzom. Po zmianie stron bowiem, mimo przejęcia inicjatywy, KPW już nie zdołało podwyższyć cyfrowo wyniku zawodów, które dobrze prowadził p. Kryszak."
23 kwietnia 1939, KPW - Legia 2:2 ("Kurier Poznański")
"Spotkanie (...) wywołało duże zainteresowanie. Już dawno nie widziano tak dużo publiczności na stadionie KPW. Na zawody przybyło około 2000 widzów, którzy byli świadkami dość ciekawej gry, stojącej jednak na przeciętnym poziomie. Na trybunie panowała podniecona atmosfera, która też udzieliła się graczom. (...) KPW zagrało bardzo ambitnie, lecz brak rutyny w tak decydującym spotkaniu zadecydował, że Legia w drugiej połowie gry przy stanie 0:2 zdołała wyrównać i zdobyć jeden cenny punkt."
Zapisz się do newslettera