Obrońca trampkarzy Lecha Poznań, Jakub Złoch, podpisał w minionych dniach trzyletni kontrakt z Kolejorzem. - Kuba to wiodący zawodnik w naszym kraju na swojej pozycji, o czym świadczy zaufanie jakim darzy go selekcjoner reprezentacji do lat 15, Bartłomiej Zalewski. Cieszymy się, że kolejne kroki na swojej piłkarskiej drodze chce stawiać właśnie u nas i liczymy na jego dalszy harmonijny rozwój - mówi o środkowym defensorze dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
50 kilometrów - taka odległość dzieli dokładnie Rogoźno od stadionu przy ulicy Bułgarskiej. To właśnie w tej położonej w Wielkopolsce miejscowości wychował się stoper najmłodszej drużyny wronieckiej części Akademii. Pięć lat temu trafił z tamtejszego RKS-u Wełny do Lecha, a na pierwsze treningi zaprosił go trener juniorskich ekip niebiesko-białych, Damian Sobótka. - To bardzo fajna historia dla mnie. Przez trzy lata dojeżdżałem do Poznania trzy razy w tygodniu na treningi oraz na mecz w weekend. Jak każdy młody chłopak byłem zafascynowany sportem i starałem się ze wszystkich sił udowodnić wszystkim, że potrafię. Chciałem udoskonalać swoje umiejętności, stawać się coraz to lepszy, dlatego naturalnym krokiem było przejście do klubu, który pozwoli mi osiągnąć to, czego tak naprawdę oczekiwałem - wspomina okoliczności przejścia do Kolejorza zawodnik.
Motywację do codziennej pracy miał tym większą, że ze względu na pochodzenie zakładanie koszulki z kolejowym herbem znaczyło dla niego bardzo dużo. - Od dziecka razem z tatą oglądam wszystkie mecze Lecha. Już od najmłodszych lat wyobrażałem sobie, ze gram w barwach tej drużyny i jak czas pokazał, to marzenie się spełniło - mówi z uśmiechem środkowy obrońca.
W wielu superlatywach o lechicie wypowiada się jeden z dwóch szkoleniowców trampkarzy Lecha, Marcin Kardela. - To bardzo pracowity chłopak, który jest silnie związany emocjonalnie z naszym klubem. Lubi grę w kontakcie, potrafi umiejętnie wyprowadzić piłkę z własnej strefy obronnej, a oprócz tego jest obdarzony dobrym uderzeniem. Na pewno stanowi ważny element w naszym zespole i w całej akademii - nie ukrywa młody trener. Sam gracz podkreśla, że dobrze czuje się bliżej bramki rywala, ale najbardziej skupia się na doskonaleniu swoich umiejętności w grze defensywnej. - Największą uwagę zwracam oczywiście na grę w obronie, ale nie powiem, czasami mam chęć zagrania gdzieś wyżej, niż na środku obrony. Chciałbym przy tym poprawić moją lewą nogę, bo nie jest tak samo dobra, jak ta wiodąca, czyli prawa - zaznacza Złoch.
Jego wyróżniająca postawa nie umknęła uwadze selekcjonera reprezentacji Polski do lat 15, Bartłomieja Zalewskiego. Możliwość występów w biało-czerwonych barwach to dla niego wielki zaszczyt, a zadebiutował w nich w minionym roku. – Gdy dowiedziałem się o moim powołaniu do reprezentacji Polski, nie mogłem uwierzyć, że to właśnie ja zostałem tak bardzo wyróżniony. Nie wszyscy mają taką możliwość, aby spełniać swoje marzenia i to w tak młodym wieku. Czułem się niesamowicie dumny i doceniony, że pozwolono mi zagrać dwa pełne mecze z orzełkiem na piersi – opowiada wychowanek Kolejorza.
Tuż po podpisaniu swojej pierwszej umowy z Lechem zawodnik z przekonaniem twierdził, że to dla niego największa możliwa motywacja do dalszej pracy. O spoczęciu na laurach nie może być mowy. - Oczywiście, że chcę jeszcze bardziej się rozwiną i zrobię wszystko, aby podnieść moje umiejętności na jak najwyższy poziom. Chcę dać z siebie wszystko, aby potwierdzić, że ciężka praca popłaca - podsumowuje kapitan trampkarzy Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera