Lechici w poniedziałek po godzinie 12:00 przyjechali do Opalenicy, w której spędzą pięć dni. Ten obóz będzie się jednak znacząco różnił od pierwszego zgrupowania, które również odbywało się w tej podpoznańskiej miejscowości.
Pierwszy etap przygotowań miał zupełnie inny charakter. Wówczas piłkarze trenera Dariusza Żurawia skupiali się na sile fizycznej, która pozwoli im kondycyjnie wytrzymać trudy nadchodzącego sezonu.
- Podczas pierwszego zgrupowania koncentrowaliśmy się na przygotowaniu techniczno-kondycyjnym. Musimy pamiętać, że cały czas były tam obecne oczywiście elementy piłkarskie. Ten obecny mikrocykl jest bardziej już specjalizacją taktyczną. Pracujemy nad zespołowością, zarówno w ofensywie jak i w defensywie, w przejściu z obrony do ataku i odwrotnie - przyznaje drugi trener Kolejorza oraz analityk, Łukasz Becella.
Drugie zgrupowanie w Opalenicy będzie też bardzo istotnym testem, jeżeli chodzi o wywiązywanie się z zaleceń sztabu szkoleniowego przez piłkarzy Kolejorza. Szansę na sprawdzenie tego lechici będą mieli m.in. podczas meczu kontrolnego z Vitesse Arnhem, który zostanie rozegrany we wtorek o godzinie 17:00.
- Jak wszyscy wiedzą, podczas drugiego obozu mamy aż trzy gry kontrolne, które są dla nas bardzo ważne. W tych właśnie sparingach będziemy ćwiczyć te elementy, nad którymi pracowaliśmy do tej pory. Jest to dla nas ważny sprawdzian, który poinformuje nas czy wykonaliśmy dobrą robotę, czy jeszcze coś musimy poprawić - dodaje Becella.
Kolejorz spędzi w Opalenicy pięć dni i wróci do Poznania w piątek. Wtedy też rozpocznie się ostatni etap przygotowań do rozpoczęcia PKO Ekstraklasy. Już w sobotę, 20 lipca o godzinie 20:00 Lech zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski, Piastem Gliwice.
Zapisz się do newslettera