W swoim ostatnim tegorocznym meczu juniorzy starsi Lecha Poznań przegrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:1. Po siedemnastu spotkaniach najstarsza młodzieżowa ekipa Kolejorza ma w swoim dorobku dwadzieścia pięć punktów i zajmuje ósmą lokatę w stawce.
Udanie zakończyć tę nierówną rundę – z takim hasłem mogli przystąpić do konfrontacji z Jagiellonią Białystok zawodnicy trenujący na co dzień pod okiem szkoleniowca Huberta Wędzonki. W finalnej odsłonie rywalizacji jesienią wybrali się oni na Podlasie, by zrewanżować się białostocczanom za remis z drugiej serii gier tego sezonu Centralnej Ligi Juniorów. We Wronkach było 2:2, a lechici mimo osłabienia przez ponad 30 minut mogli przechylić w końcówce szalę wygranej na swoją korzyść. Wtedy pokazali duży charakter, który jednak nie pozwolił sięgnąć po zwycięstwo. Tym razem jednak miało być inaczej.
Pierwsza połowa potwierdziła, że znajdująca się w strefie spadkowej „Jaga” nie zamierza tylko czekać na trafienia wyżej notowanego Lecha. Sama odważnie wychodziła z własnej połowy, a że nierzadko czyniła to w sprawny sposób, dochodziła do sytuacji pod bramką Karola Drażdżewskiego. Ten jednak należał do najjaśniejszych punktów swojej ekipy i wychodził obronną ręką z każdej opresji. Jeśli to mu się nie udawało, uratowała go poprzeczka, więc goście zachowali czyste konto schodząc na przerwę. Jeśli chodzi o ich ofensywne poczynania, także udało im się dojść do kilku okazji strzeleckich, ale żaden ze strzałów z dalszej odległości, czy to Antoniego Kozubala czy Patryka Gogóła nie zaskoczył golkipera gospodarzy.
Po zmianie stron konkretniejsi w swoich poczynaniach byli rywale i to oni w 75. minucie objęli prowadzenie. Tym razem bezradny pozostał już Drażdżewski, który skapitulował po uderzeniu zza pola karnego. Wcześniej przyjezdni próbowali wykreować zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry, natomiast po golu przeciwnika z dużym przekonaniem ruszyli do przodu. W polu karnym, a nawet bramkowym kotłowało się co chwile, ale lechitom brakowało prób w kierunku bramki Jagielloni. Takie podjęli za to Adrian Ratajczyk oraz Patryk Gogół przed końcem, ale pierwszy trafił w słupek, a drugi w poprzeczkę. Szczęście nie sprzyjało więc podopiecznym trenera Wędzonki i do końca już nie udało im się doprowadzić do wyrównania.
Bramka: (75.)
Lech Poznań (skład wyjściowy): Karol Drażdżewski – Jędrzej Strózik, Maksymilian Pingot, Patryk Waliś, Adrian Tymiński – Karol Fietz, Antoni Kozubal, Patryk Gogół - Jakub Antczak, Adrian Ratajczyk, Antoni Prałat
Zapisz się do newslettera