2013-03-19 00:00 Jakub Szymczak

Festiwal nieskuteczności

Po meczu z Polonią nie chciało się wierzyć, że Lech mógł nie wygrać meczu, w którym stworzył tyle sytuacji. Wydawało się, że takie spotkanie zdarza się raz na 10. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. 2 tygodnie później historia niemal się powtarza, a kibice przy Bułgarskiej znów oglądają festiwal nieskuteczności.

W pierwszej połowie Lech nie grał zbyt dobrze. Wprawdzie rywalom nie pozwolił na zbyt wiele, ale sam stworzył sobie tylko jedną stuprocentową sytuację, którą zmarnował Kasper Hamalainen. Dużo ożywienia w poczynania poznaniaków wniósł wprowadzony w przerwie Gergo Lovrencsics. Węgier rozegrał najlepsze spotkanie od czasu debiutu w T-Mobile Ekstraklasie i był chyba najbliżej zdobycia zwycięskiej bramki, gdy po jego strzale piłka po rękach bramkarza zatrzymała się na poprzeczce. - Ciężko być szczęśliwym skoro tylko zremisowaliśmy. Ze swojej zmiany mogę być jednak zadowolony. Moja postawa w tym meczu daje mi nadzieję na to, by kolejne spotkanie rozpocząć już w pierwszej jedenastce. Kiedy dostaję szansę to muszę grać tak jak w sobotę albo jak w meczu z Ruchem. Latem będzie się przecież decydowała moja przyszłość, więc muszę pokazywać się z jak najlepszej strony. Codziennie ciężko pracuję, bo chcę tutaj zostać - mówił po meczu wypożyczony z Lombard Papa Gergo Lovrencsics.


Zanim Lovrencsics sprawdził wytrzymałość poprzeczki to zmarnował jeszcze sytuację sam na sam z Emilijusem Zubasem. Jednak nie tylko węgierski skrzydłowy nie mógł sobie poradzić z golkiperem GKS-u. Litwin bronił jak w transie i głównie dzięki jego znakomitej postawie goście wracają do Bełchatowa z punktem. - Na pewno te interwencje robią wrażenie. Tak jak cały tegoroczny bilans defensywy Bełchatowa. W pamięci utkwiła mi szczególnie sytuacja Lovrencsicsa i obrona jego strzału. W 4 meczach drużyna GKS-u nie straciła żadnej bramki. W meczu z nami mieli jednak też dużo szczęścia, choć trzeba przyznać, że wiele z naszych uderzeń to nie były jakieś bardzo trudne piłki - docenił postawę Zubasa, rezerwowy bramkarz Lecha Krzysztof Kotorowski.

Bohaterem sobotniego spotkania powinien zostać nie Zubas, a Piotr Reiss. Legenda Kolejorza na placu gry pojawiła się w 78 minucie w miejsce bezbarwnego w sobotę Łukasza Teodorczyka. Trener Rumak liczył na jego doświadczenie, podobnie jak kibole Lecha, którzy przywitali go z ogromnym entuzjazmem. Reiss wszedł na boisko i w 83 minucie po podaniu Lovrencsicsa miał piłkę meczową, jednak nieatakowany z 5 metrów uderzył wprost w Zubasa. - Piłka utknęła mi gdzieś w błocie w polu bramkowym i uderzyłem źle. Pretensje mogę mieć jednak tylko do siebie. Szkoda, bo mogła to być moja ostatnia bramka w karierze, do tego bardzo ważna, bo dająca cenne trzy punkty - nie mógł odżałować Piotr Reiss.

Niewykorzystane okazje mogły się zemścić na Lechu na minutę przed końcem. Po podaniu Basty najlepszą okazję meczu zmarnował Kamil Wacławczyk, który z kilku metrów jakimś cudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. - W końcówce dopisało nam szczęście. Rywal nie trafił do bramki z 2-3 metrów. Mogliśmy w tej sytuacji zostać ukarani za niewykorzystane sytuacje - przyznał bramkarz Lecha Jasmin Burić. Sytuacja Wacławczyka do znudzenia przypominała okazję, którą przy Bułgarskiej przed półtora roku zmarnował Ivica Vrdoljak. Analogii jest zresztą zdecydowanie więcej. Lech, prowadzony wówczas jeszcze przez Jose Mari Bakero, absolutnie zdominował Legię. Był jednak tak samo nieskuteczny jak w sobotę, trafił na tak samo doskonale dysponowanego bramkarza rywali (wtedy Kuciak) i na końcu miał szczęście, gdy przeciwnik marnował 200-procentową szansę na zdobycie zwycięskiej bramki.

Następne mecze

Sobota 19.10 godz.20:15
Cracovia
vs |
Lech Poznań
Sobota 26.10 godz.20:15
Lech Poznań
vs |
Radomiak Radom

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory