Piłkarze Lecha Poznań zagrają na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Historia meczów ligowych z tym klubem jest bardzo skromna, bo obejmuje na razie zaledwie jeden sezon. Dlatego spojrzeliśmy nieco szerzej - na konfrontacje w najwyższej klasie rozgrywkowej z ekipami z Małopolski. I tutaj wychodzi, że do tej pory Kolejorz mierzył się z dziewięcioma klubami.
Pod uwagę braliśmy tylko obecne granice województwa małopolskiego. Moglibyśmy robić tutaj wyjątki, taki dotyczy choćby Jaworzna, które jest formalnie w województwie śląskim, ale pod względem kulturowym, etnograficznym oraz historycznym stanowi część ziemi krakowskiej oraz Małopolski. Dlatego moglibyśmy doliczyć np. Szczakowiankę Jaworzno do naszej statystyki, ale nie robimy tego.
Najpierw skupmy się na stolicy regionu, czyli Krakowie. To miasto, z którego wywodzi się najwięcej ekstraklasowiczów w historii, bo aż siedmiu. Z dwoma z nich - Podgórzem oraz Jutrzenką - Kolejorz nie miał jednak szans zagrać o punkty, bo występowały w najwyższej klasie rozgrywkowej tylko przez drugą wojną światową. Z pozostałą piątką - Wisłą, Cracovią, Hutnikiem, Garbarnią oraz Wawelem - toczyły się mniej lub bardziej regularne boje. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko liczbę bezpośrednich meczów to bezkonkurencyjna jest oczywiście Wisła. Ale pod względem odstępu między pierwszym a ostatnim spotkaniem lepsza jest Cracovia. Powód jest prosty - wiślaków od dwóch lat nie ma w Ekstraklasie, a lechici z oboma klubami zagrali po raz pierwszy w 1948 roku, kiedy debiutowali w ówczesnej I lidze. Co innego Garbarnia, która po wojnie grała od 1950 do 1956 roku. Zresztą wtedy padały ciekawe wyniki z Kolejorzem, który w jednym sezonie potrafił przegrać pod Wawelem 1:4, żeby w rewanżu na Dębcu zwyciężyć aż 7:0. Podobny jest staż z Hutnikiem Kraków, choć tutaj w innych czasach, bo już po transformacji ustrojowej 1989 roku. A piąty krakowski rywal, czyli Wawel, to jednosezonowy epizod z 1953 roku. I, co ciekawe, były wówczas dwa remisy - 1:1 oraz 0:0.
Także dwa spotkania i dwukrotnie podział punktów (0:0 i 0:0) był przeciwko Sandecji Nowy Sącz (2017/2018), która także przeleciała przez Ekstraklasę niczym meteoryt. To jeden z czterech klubów z Małopolski, ale spoza Krakowa, z którym walczył Lech. Także z Tarnovią Tarnów były tylko dwa boje, w 1948 roku. Tutaj zanotowaliśmy remis 2:2 i wygraną 2:0 po golach Edmunda Białasa oraz Tadeusza Kołtuniaka. Najdłuższą historię tutaj mają starcia z drużyną ze wsi znajdującej się pod Tarnowem, czyli Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. I kto wie czy do nich nie wrócimy, bo Słonie świetnie radzą sobie na zapleczu.
Zostaje Puszcza Niepołomice, która otworzyła swój drugi sezon w Ekstraklasie. W sobotę trzecia konfrontacja Niebiesko-Białych z tym klubem. W pierwszym roku było 4:1 w Poznaniu dla gospodarzy i sensacyjne 2:1 dla Puszczy w Krakowie w kwietniu. Jak będzie teraz?
LATA GRY LECHA W EKSTRAKLASIE Z DRUŻYNAMI Z MAŁOPOLSKI
KLUB | MIĘDZY PIERWSZYM A OSTATNIM MECZEM | LATA |
Cracovia | 76 lat | 1948-2024 |
Wisła Kraków | 74 lata | 1948-2022 |
Hutnik Kraków | 7 lat | 1990-1997 |
Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 7 lat | 2015-2022 |
Garbarnia Kraków | 6 lat | 1950-1956 |
Tarnovia Tarnów | rok | 1948 |
Wawel Kraków | rok | 1953 |
Sandecja Nowy Sącz | rok | 2017-2018 |
Puszcza Niepołomice | rok | 2023-2024 |
Zapisz się do newslettera