Szansę występu w meczu kontrolnym z bułgarskim FC Etyrem otrzymało dwóch młodych bramkarzy Kolejorza. - To doskonała okazja dla obu Bartków, by poczuli smak gry na poziomie pierwszego zespołu - mówi trener bramkarzy i asystent trenera Andrzej Dawidziuk.
W pierwszej połowie w bramce poznańskiego zespołu stanął Bartosz Mrozek. Dla 19-letniego golkipera była to już druga okazja do występu między słupkami w meczu sparingowym pierwszego zespołu. Szansę debiutu otrzymał kilkanaście godzin przed wyjazdem na obóz do Turcji, gdy Lech zagrał przeciwko Polonii Środa Wielkopolska. We wtorek stanął przed szansą, by po raz kolejny zdobyć doświadczenie związane z grą na seniorskim poziomie.
- To był dla mnie bardzo ciężki mecz. Nie miałem wielu sytuacji do tego, by bronić. Rywale mieli trzy okazje i wszystkie trzy wykorzystali. Nie wiem czy w którejś z nich mogłem się lepiej zachować. Musiałbym na spokojnie przeanalizować wideo - zaznacza Bartosz Mrozek. - To strasznie irytujące, gdy każdy celny strzał wpada do bramki - dodaje młody golkiper, którego w przerwie zastąpił Bartosz Przybysz.
On już po raz drugi wyjechał z pierwszym zespołem na zimowe zgrupowanie. Był z drużyną, gdy ta przed rokiem trenowała na Cyprze. Nie miał jednak jeszcze okazji do tego, by zagrać w meczu kontrolnym. Dla Przybysza spotkanie z bułgarskim FC Etyrem był pierwszą okazją, żeby sprawdzić się w grze z dużo starszymi kolegami. Do tej pory miał jedynie okazję do występu w sparingu zespołu rezerw.
Dla niego spotkanie z Bułgarami było niezwykle udane, bo w trakcie 45 minutowego występu udało mu się zachować czyste konto. - Występ w tym spotkaniu był dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Zależało mi na tym, żeby zagrać jak najlepiej. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale nie straciłem bramki i jestem zadowolony. Dzięki temu, że jestem na zgrupowaniu już drugi raz grało mi się zdecydowanie łatwiej. Fajnie, że udało się odwrócić wynik meczu i wygrać - podsumowuje swój występ Bartosz Przybysz.
Grę obu 17-letnich jeszcze bramkarzy bardzo pozytywnie ocenia trener Andrzej Dawidziuk. - Występ obu bramkarzy traktuję, jako podsumowanie codziennej pracy wykonywanej przez nich na treningu. Jest to kolejny etap w ich rozwoju. Dzięki takim meczom nabierają większej pewności siebie, a co za tym idzie podnoszą swój poziom - tłumaczy szkoleniowiec bramkarzy Kolejorza.
Zapisz się do newslettera