- Najważniejsze w tym momencie jest to, żebyśmy dobrze rozpoczęli rundę. Ciężko pracowaliśmy w okresie przygotowawczym i mam nadzieję, że pokażemy to w piątek - przyznaje Marcin Robak.
Piłkarze Lecha wrócą do gry o ligowe punkty po blisko dwumiesięcznej przerwie. Właśnie są na końcowym etapie pięciotygodniowych przygotowań do rundy wiosennej. - Ta przerwa nie była zbyt długa, ale nasze oczekiwanie na mecz jest już duże. Mam nadzieję, że dobrze zaczniemy rundę. To w tym momencie jest dla nas najistotniejsze - przyznaje snajper Kolejorza.
Najbliższym rywalem poznaniaków będzie zespół Bruk-Bet Termaliki, który po rundzie jesiennej zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. Zespół Nenada Bjelicy po dwudziestu kolejkach ma punkt mniej od swojego najbliższego rywala. - W poprzedniej rundzie pokazali, że potrafią się dobrze bronić, ale też umiejętnie wyprowadzać ataki. To wymagający rywal. Nie bez powodu są tak wysoko w tabeli - mówi Robak.
Niewykluczone, że w piątek lechici będą musieli zmierzyć się z grą w ataku pozycyjnym. Okazję to przetestowania gry mieli w trakcie zimowych sparingów. - Prawdopodobnie Termalika zagra w podobny sposób, jak nasi sparingpartnerzy. Termalika potrafi grać na wyjazdach. Wygrali chociażby z Lechią. Potrafią przejąć piłkę i rozpocząć groźny kontratak. Dlatego w piątkowym meczu musimy grać dobrze w ofensywie, ale jednocześnie uważać na obronę - zaznacza napastnik Lecha.
W zimowym okresie przygotowawczym poznaniacy potwierdzili, że potrafią radzić sobie z zespołami, które skupiają się na defensywie. Wygrali trzy mecze i dwa zremisowali. Dwukrotnie pokonali swoich rywali aż 8:0, m.in. w minioną sobotę. - Taki mecz, jak ten z Elaną, pokazuje, że wielu naszych zawodników potrafi zdobywać bramki. W sparingach byliśmy skutecznym zespołem i wierzę, że tak samo będzie w spotkaniach ligowych - zaznacza napastnik Kolejorza.
Zapisz się do newslettera