Lech Poznań we wtorek zagra w Bydgoszczy z Zawiszą w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Mecz rozpocznie się dopiero o godzinie 21, więc sztab szkoleniowy zdecydował, że zespół pojedzie do miasta nad Brdą w dniu spotkania rano.
Do Krakowa na starcie z Cracovią lechici podróżowali w piątek samolotem. Tym razem natomiast ze względu na niewielką odległość wybiorą transport kołowy i pojadą klubowym autokarem, ale stanie się to w dniu rywalizacji. - Wybraliśmy taką opcję ze względu na to, że Poznań i Bydgoszcz dzieli około 140 kilometrów, a do tego pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi dopiero o godzinie 21 - mówi Mariusz Skrzypczak, kierownik drużyny Kolejorza.
Lechici we wtorek rano zjedzą przy Bułgarskiej śniadanie, a potem ruszą do Bydgoszczy do jednego z hoteli, gdzie będą mogli odpocząć po obiedzie. Po odprawie ruszą na stadion Zawiszy, gdzie zagrają po raz pierwszy od 2015 roku.
Zapisz się do newslettera