Bereś" na boisku pojawił się w 87 minucie, zmieniając Semira Stilića - Oczywiście bardzo cieszę się z tego debiutu, ale wczoraj wieczorem najważniejsze było to, że wygraliśmy z Jagiellonią i zdobyliśmy tym samym kolejne trzy punkty. Nie będę ukrywał, że gdy stałem przy linii bocznej trochę się denerwowałem. Wcześniej nigdy nie grałem przy pełnych trybunach i tak wspaniałej publiczności. Gdy wszedłem na boisko już jednak o tym nie myślałem i skupiłem się wyłącznie na grze. Mam nadzieję, że w tym sezonie będę miał okazje zagrać jeszcze w Ekstraklasie - mówił Bartosz Bereszyński.
Zapisz się do newslettera