Na obóz do Hiszpanii trener Jose Mari Bakero zabrał 25 zawodników. Do końca zgrupowania pozostały już tylko trzy dni, a na treningach hiszpański szkoleniowiec ma do dyspozycji 22 piłkarzy.
reklama
Jako pierwszy zgrupowanie opuścił Marciano Bruma. Holender rozwiązał kontrakt z Lechem i nie było go już w Esteponie z resztą zespołu. Dziś z kolei Półwysep Iberyjski opuścili kontuzjowani Rafał Murawski i Kamil Drygas.
- Wczorajszy dzień nie był dla nas zbyt szczęśliwy. Taka jest jednak nasza praca. Kontuzje są częścią tego sportu. Wieczorem dowiemy się dopiero na ile poważny jest uraz Rafała. Kamil z kolei także miał drobne problemy i uznaliśmy, że nie ma sensu by do końca zgrupowania był z nami w Hiszpanii - mówi trener Lecha Poznań Jose Mari Bakero.
Mimo ubytków kadrowych podczas dzisiejszych zajęć humory zawodników były już zdecydowanie lepsze. Powoli zbliżamy się do końca zgrupowania i treningi nie są już takie intensywne jak na początku.
- Najważniejsza praca fizyczna została już wykonana. Zawodnicy są tego świadomi. Od dzisiaj zaczynamy obniżać obciążenia treningowe. Za dziesięć dni mamy pierwszy mecz ligowy i chcemy by wszyscy byli do niego odpowiednio przygotowani - dodaje trener Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera