Lech walczy o mistrzostwo, Zagłębie natomiast moze grać już na luzie, to będzie Wasz atut?
- Myślę, że Lech jest faworytem tego spotkania. Z drugiej strony Zagłębie gra już tylko dla siebie, po to by pokazać się z dobrej strony. Chcemy udowodnić, że zasługujemy na to miejsce w lidze. Lech może mieć z nami sporo problemów.
W Poznaniu większość zespołów skupia się na obronie, jaka będzie Wasza taktyka?
Będziemy grali tak jak do tej pory. Nie mamy nic do stracenia. To od nas będzie zależało jak to wyjdzie. Nie będzie raczej wielkich zmian personalnych i taktycznych. Postaramy zaprezentować równie dobrze, jak w większości wiosennych meczów.
Liczysz jeszcze na to, że wygrasz wyścig o koronę króla strzelców?
Dogonienie Roberta jest już raczej niemożliwe. Potrzebny byłby mały cud, ale one w piłce czasami się zdarzają, co pokazała ostatnia kolejka. Ja przede wszystkich chcę pokazać na co mnie stać. Jeśli mi się to uda, to na pewno coś strzelę. Z pewnością czeka nas ciekawe widowisko. Robert to napastnik, który ma naprawdę duże umiejętności. Na pewno zasługuje na to wszystko czego ostatnio dokonał. Od trzech lata pokazuje równą, wysoką formę. Ja cieszę się natomiast ze swojej postawy w barwach Zagłębia. Dla mnie ten rok jest również bardzo udany. W sobotę chcę pokazać swoje umiejętności, pobawić się piłką i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Zapisz się do newslettera