Dzisiejszy trening poznańskiego Lecha okazał się bardzo pechowy dla Jasmina Burica. Bośniacki bramkarz Kolejorza podczas zajęć doznał kontuzji łokcia i przedwcześnie opuścił boisko treningowe.
- Jasmin zszedł z treningu szybciej, bo nie wiedzieliśmy do końca co się stało i nie chcieliśmy, żeby niepotrzebnie dodatkowo narażał swoje zdrowie. Tym bardziej, że do meczu pozostały dwa dni. Mądrzejsi będziemy dopiero jutro po badaniach USG - mówi trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera