Każdy okres przygotowawczy przed rozpoczęciem kolejnej rundy to dobry czas dla bramkarzy, którzy mają szansę na przekonanie trenerów do swoich umiejętności. W Lechu o miano pierwszego golkipera od kilku już rund walczą Krzysztof Kotorowski i Bośniak Jasmin Burić.
Jesienią tą rywalizację wygrał Burić, który bronił nieprzerwanie do 13. kolejki. Potem Bośniakowi przytrafiła się kontuzja i w ostatnich 2 meczach między słupkami stanął Kotorowski. Uraz Bośniaka opóźnił jego wejście do treningów na pełnych obciążeniach podczas zimowych przygotowań i w sparingach rozgrywanych w Polsce bronił Kotorowski bądź któryś z młodych golkiperów.
W Hiszpanii częściej grał już Burić, który zaliczył 2 pełne mecze, przy 1 Kotorowskiego. Bośniak strzegł dostępu do bramki Kolejorza także w ostatnim meczu sparingowym z Pogonią Szczecin i na tej podstawie można przypuszczać, że to właśnie on rozpocznie rundę wiosenną w podstawowym składzie. - Mamy jeszcze tydzień na dokonanie dogłębnej analizy i podjęcie ostatecznej decyzji. Nie chciałbym już teraz tego deklarować, bo najpierw muszą się o tym dowiedzieć sami zainteresowani - dodaje enigmatycznie trener bramkarzy Lecha Poznań Dominik Kubiak.
Zapisz się do newslettera