Zimowa aura sprawia, że nadal nie wszyscy z wypożyczonych lechitów mogą grać w barwach swoich drużyn w meczach ligowych. Mimo to w świątecznej serii spotkań na boiskach różnych klas rozgrywkowych zaprezentowało się 11 piłkarzy Kolejorza.
Od pierwszych minut w derbach Warszawy zagrał Jacek Kiełb. "Ryba" nie może być jednak z tego występu zadowolony. Plac gry opuścił w 59 minucie, a jego Polonia w samej końcówce pozwoliła Legii strzelić gola i przegrała na Konwiktorskiej 1:2.
Ze zmiennym szczęściem grali lechici na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Trzech z nich wystąpiło w barwach Warty Poznań w przegranym 0:2 wyjazdowym meczu z Dolcanem Ząbki. Całe spotkanie rozegrał Adam Gajda, który ukarany został też żółtą kartką. Kartkę koloru czerwonego obejrzał Igor Jurga i boisko musiał opuścić w 79 minucie. Nieco ponad pół godziny przed końcem meczu na placu gry zameldował się Michał Jakóbowski. Lepiej wiodło się Jakubowi Miszczukowi. 22-letni bramkarz zadebiutował w pierwszym zespole Arki Gdynia, a jego drużyna pokonała u siebie Kolejarza Stróże 3:1.
W kratkę grali też zawodnicy Lecha występujący w grupie zachodniej II ligi. Ze zwycięstwa cieszyć mogli się Karol Szymański, Miłosz Filipiak i Bartłomiej Olejniczak, którzy w barwach Jaroty Jarocin wygrali na wyjeździe z MKS-em Oława1:2. Dwaj pierwsi grali od pierwszej do ostatniej minuty, Olejniczak z boiska zszedł w 57 minucie. Mniej szczęścia miał duet lechitów występujący w Chojniczance Chojnice, która w Wałbrzychu przegrała z Górnikiem 1:2. Jakub Kapsa grał do 76 minuty, kiedy to zmienił go Tomasz Mikołajczak.
Debiut w barwach Gwardii Koszalin zaliczył Marcin Matysiak, który w jej bramce stał przez cały mecz. Jego zespół zremisował na wyjeździe z Energetykiem Gryfino 1:1 w meczu grupy pomorsko-zachodniopomorskiej III ligi.
Zapisz się do newslettera