Gra głową i z głową - tak można w skrócie podsumować czwartkowe zajęcia przed meczem z Zagłębiem Lubin. W treningu wzięło udział 27 zawodników Lecha Poznań.
Zajęcia rozpoczęły się tuż po godzinie 11. Na początku zawodnicy musieli dokonać wyboru, w której z grup chcą uczestniczyć w treningu. Dzięki temu powstały trzy drużyny złożone z siedmiu graczy "Niebieskich", "Pomarańczowych" i "Żółtych" oraz "Białych", w której znalazło się sześciu piłkarzy.
Jedno z ćwiczeń zmuszało nie tylko do gry głową, ale także do pracy zespołowej. Zawodnicy trzymali się za ręce i podbijali piłkę głową, jednocześnie przemieszczając się przed siebie. Różne były strategie, począwszy od zagrywania futbolówki przez każdego gracza z siódemki. Najskuteczniejszy był jednak sposób, zastosowany przez "Niebieskich", gdzie ciężar odbijania piłki wzięli na siebie Thomas Rogne i Mateusz Skrzypczak.
Kolejne zadanie było prawdziwą rywalizacją między lechitami. Dwie drużyny mierzyły się między sobą w pojedynku na główki. Największym utrudnieniem - a jednocześnie uatrakcyjnieniem - gry było to, iż zawodnik po swoim uderzeniu musiał natychmiast wskoczyć między słupki i obronić strzał swojego przeciwnika. Wielu piłkarzy Lecha mogło spróbować się w sytuacjach, których na co dzień nie mają. Co ciekawe, bramkarze całkiem nieźle radzili sobie z uderzeniami głową, a kilku zawodników z pola obroniło sporo strzałów swoich kolegów.
Cztery drużyny konkurowały ze sobą w mini-turnieju, a każdy z pojedynków odbywał się w formule mecz-rewanż. W półfinałach "Biali" pokonali "Niebieskich", natomiast "Żółci" zwyciężyli z "Pomarańczowymi". Niezwykle zacięty był mecz o trzecie miejsce, gdzie do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Ostatecznie z tego starcia zwycięsko wyszli "Pomarańczowi". W finale natomiast triumf padł łupem "Białych", których reprezentowali Jasmin Burić, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych, Mihai Radut, Maciej Gajos i Vernon de Marco.
Pomimo chłodu zawodników rozgrzała rywalizacja. Z jej przebiegu bardzo zadowolony był trener Dariusz Żuraw. Po zajęciach powiedział, że cieszy go zaangażowanie piłkarzy i chciałby, żeby podobnie było w sobotę - podczas meczu z Zagłębiem Lubin. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.
Zapisz się do newslettera