Bakhno na wagę remisu

Niebiesko-biali po ograniu na początku wiosny Lechii Gdańsk oraz Rakowa Częstochowa mieli apetyty na trzeci tegoroczny komplet punktów. W tym celu udali się na teren Śląska Wrocław, który z kolei szukał pierwszego zwycięstwa w tej części sezonu. Do tej pory bowiem ta drużyna sięgnęła po zaledwie jedno „oczko”. Znacznie więcej determinacji w dążeniu do objęcia prowadzenia praktycznie od startu pokazali jednak goście, którzy wykreowali sobie sporo niezłych okazji jeszcze przed upływem pierwszej połowy. Tuż po wznowieniu to jednak rywale zaskoczyli obronę Lecha, który mógł bardzo szybko odpowiedzieć kwadrans później.

Wtedy właśnie do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł autor gola sprzed tygodnia, Kamil Jakóbczyk, ale rzutu karnego wykorzystać mu się nie udało. To nie zniechęciło lechitów, którzy o wyrównanie walczyli ambitnie do ostatnich minut. Po wygraną sięgnąć się nie udało, ale punkt uratował w końcowym fragmencie za to Matsvei Bakhno. Stoper świetnie odnalazł się na piątym metrze i z chłodną głową skorzystał z dokładnego podania wprowadzonego z ławki Artura Ławrynowicza.

- Mimo wielu okazji stworzonych dzisiaj wywalczyliśmy dziś tylko jeden punkt w dramatycznych okolicznościach. Zabrakło w naszej grze skuteczności oraz konsekwencji w realizowaniu planu na mecz, żeby zgarnąć pełną pulę punktową – skomentował starcie z wrocławianami szkoleniowiec drużyny Kolejorza do lat 17, Jędrzej Łągiewka.

Śląsk Wrocław U-17 – Lech Poznań U-17 1:1 (0:0)

Bramki: (50.) – Bakhno (90.)

Lech Poznań: Wojciech Zborek – Damian Sokołowski, Kacper Wołowiec, Matsvei Bakhno, Nikodem Kossakowski (60. Filip Tokar) – Sammy Dudek, Kajetan Nowak (55. Mateusz Zdziarski), Jakub Przebierała (55. Jan Kniat) – Nikodem Stachowicz (46. Artur Ławrynowicz), Kamil Jakóbczyk (70. Bartosz Zaranek), Igor Stankiewicz (80. Patryk Kowalski)