Trenerka Alicja Zając, która doprowadziła kobiecy zespół Lech Poznań UAM do drugiej ligi, czyli na szczebel centralny, zostaje w klubie. Podpisała właśnie kontrakt, który będzie obowiązywał przez dwa kolejne sezony. - Bardzo cieszymy się na dalszą współpracę ze względu na to, jaką pracę Ala wykonuje z drużyną. Dziewczyny nie tylko zdobywają doświadczenie w seniorskiej piłce, ale też rozwijają swoje umiejętności i krok po kroku idą do przodu, jeśli chodzi o hierarchię klubową w Polsce - mówi współwłaścicielka Kolejorza, Maja Rutkowska.
Za nami pierwszy sezon sekcji kobiecej pod szyldem Lecha. Beniaminek grupy drugiej trzeciej ligi piłkarskiej okazał się najlepszy w rozgrywkach, wyprzedzając ostatecznie o dwa punkty faworyzowany LZS Stare Oborzyska. Lechitki wygrały aż szesnaście meczów, dwa zremisowały i tylko dwa przegrały. Strzeliły najwięcej goli - 81. To dało promocję na szczebel centralny, czyli do drugiej ligi, w której poznanianki będą rywalizować już od drugiej połowy sierpnia.
- Na początku chciałabym podziękować szefom klubu za zaufanie, jakim zostałam obdarzona. Niesamowicie cieszy mnie to, że będę mogła kontynuować pracę, którą kilka lat temu rozpoczęłam. Wciąż nawet nie jesteśmy w połowie drogi do miejsca, w którym chcemy się znaleźć. Dla mnie to ogromna nobilitacja móc pracować w Kolejorzu, z którym jestem związana długo i można powiedzieć, że mam niebiesko-białe serducho - przyznaje Alicja Zając, która wraz z piłkarkami Lech Poznań UAM była obecna niemal na każdym spotkaniu pierwszej drużyny rozgrywanym na Stadionie Poznań.
- Sekcja kobieca ma zaledwie rok, ale jest już obecna w świadomości kibiców. Świadczy o tym to, że kibice pojawiają się na stadionie przy Bułgarskiej raz w rundzie, kiedy dziewczyny mają okazję grać na tym obiekcie w lidze. Mamy nadzieję, że nasi fani dalej będą wspierać ekipę, bo poprzeczka będzie zawieszona coraz wyżej i w drugiej lidze poziom przeciwników już zdecydowanie wzrośnie. Trzymam kciuki za kolejne sukcesy trenerski Ali i jej drużyny - mówi Maja Rutkowska.
Trenerka przez siedem lat (2014-2020) pracowała w Lech Poznań Football Academy, prowadząc wówczas ekipę dziewczynek, z których teraz część stanowi trzon sekcji kobiecej. W 2020 roku trafiła do klubu uczelnianego AZS UAM Poznań i wystartowała w czwartej lidze, wygrywając te rozgrywki. Po roku wróciła pod skrzydła Kolejorza, bo nawiązana została współpraca z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza i przy Bułgarskiej powstała sekcja kobieca. Zając posiada uprawnienia trenerskie UEFA B i wciąż rozwija się w tym aspekcie. - Zrobiliśmy dwa awanse z rzędu, progres sportowy jest widoczny gołym okiem, ale nie możemy spocząć na laurach. Wciąż mamy wiele pokory i wiemy, że musimy ciężko pracować, bo bez tego nie będziemy w stanie nic osiągnąć - podsumowuje Alicja Zając.
Zapisz się do newslettera