Mecz Lecha z Piastem przypada dokładnie w 35 rocznicę pierwszego spotkania przy Bułgarskiej. 23 sierpnia 1980 roku Kolejorz zremisował z Motorem Lublin 1:1.
Mecz Lecha z Piastem przypada dokładnie w 35 rocznicę pierwszego spotkania przy Bułgarskiej. 23 sierpnia 1980 roku Kolejorz zremisował z Motorem Lublin 1:1.
12 lat pracy
W latach 60. obiekt na poznańskim Dębcu był już za mały na potrzeby niebiesko-białych. Działacze rozpoczęli więc poszukiwanie miejsca pod nowy stadion. Zadanie to przypadło Janowi Pieńczakowi. To on wytypował teren przy obecnej Bułgarskiej. Budowa trwała długo, bo i okoliczności nie były sprzyjające. Bagnisty, podmokły teren trzeba było ustabilizować, na budowę zjeżdżały więc setki ciężarówek przywożąc ziemię z powstających osiedli mieszkaniowych. Gdy pojawiły się problemy z finansowaniem prac, inwestycję wpisano w program elektryfikacji linii kolejowej Poznań-Berlin. Dzięki wszystkim sprytnym zabiegom, w końcu latem 1980 roku można było grać przy Bułgarskiej.
Węgierskie jupitery
Choć stadion już stał, infrastruktura wciąż była rozwijana. W 1986 roku po raz pierwszy rozbłysły jupitery. Cztery charakterystyczne maszty oświetleniowe konstrukcji węgierskiej były rozpoznawalnym znakiem Bułgarskiej w skali kraju, a wielu kiboli wspomina je z sentymentem do dziś. Miały moc 1890 luksów, przez wiele lat zdecydowanie największą w Polsce. Pojawiła się również charakterystyczna tablica wyników, wykonana z neonowych rurek, znanych – a jakżeby inaczej – z dworców kolejowych. W latach 90. obiekt zyskał zaś pawilon dla mediów zbudowany na trybunach od strony Lasku Marcelińskiego. Tym samym na początku ostatniej dekady XX wieku w Poznaniu mieliśmy najlepszy obiekt w Polsce. Nic więc dziwnego że to na nim zaczęła gościć reprezentacja.
Arena Euro 2012
Na początku XXI wieku, wobec wielkiego zainteresowania meczami Lecha, przy wsparciu władz samorządowych postanowiono, że obiekt trzeba „zamknąć”. W pustej przestrzeni od strony ulicy Ptasiej zaczęła powstawać IV trybuna. Do użytku oddano ją w 2004 roku, po dwóch kolejnych latach zadaszono. Potem wzięto się za przeciwległą trybunę. Zniknął „Kocioł” na łuku i – dwuetapowo – powstała nowa, trzypoziomowa widownia. Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie po tym jak Polsce przyznano organizację Mistrzostw Europy, a Poznań został jednym z miast gospodarzy. Koncepcję przebudowy zmieniono stawiając obiekt większy na ponad 40 tysięcy widzów. 30 września 2010 roku w meczu ponownego otwarcia, przy komplecie widzów na trybunach, Lech ograł FC Salzburg 2:0.
Zapisz się do newslettera