Tyle czasu na kolejny występ w barwach Kolejorza czekał Manuel Arboleda. Kolumbijski obrońca po raz ostatni zagrał 9 listopada 2012 roku w wygranym 1:0 meczu z Widzewem w Łodzi. Chwilę później zerwał więzadła krzyżowe przednie i musiał się poddać operacji. Z powodu tej kontuzji stracił całą rundę wiosenną.
Arboleda na siłę mógłby zagrać w dwóch ostatnich meczach ligowych minionego sezonu, ale sztab szkoleniowy Kolejorza nie chciał ryzykować jego przedwczesnego powrotu na boisko. Trenerzy postanowili zaczekać do kolejnego okresu przygotowawczego. Kolumbijczyk na boisku pojawił się w końcu we wczorajszym meczu z Omonią Nikozja i od razu zaprezentował się z dobrej strony, a z każdym kolejnym spotkaniem powinno być jeszcze lepiej. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, to jesienią Arboleda powinien być jasnym punktem kolejowej obrony.
Zapisz się do newslettera