15 bramek w meczu lechitek

Dwa mecze, dwa zwycięstwa, bilans bramek 5:1. Tak prezentują się liczby zawodniczek Kolejorza od początku startu sezonu. Niebiesko-białe - chociaż są beniaminkiem drugiej ligi - bardzo dobrze rozpoczęły rundę jesienną i po zaledwie dwóch starciach pozostały w gronie trzech ekip z kompletem wygranych.

W sobotnie południe przyszedł czas na kolejną rywalizację, tym razem z zespołem, który do tej pory zwyciężył raz - Pragą Warszawa. Warto podkreślić, że drużyna ze stolicy kraju jeszcze dwa sezony temu występowała w pierwszej lidze, a przed sezonem uplasowała się w połowie drugoligowej stawki.

Początek meczu należał do zawodniczek z Poznania, które już w 6. minucie wyszły na prowadzenie. Świetne podanie piłki ze środka pola prosto do wychodzącej na czystą pozycję Martyny Nowaczyk. Napastniczka Kolejorza w tej sytuacji dobrze przypilnowała pozycji spalonej, przejęła futbolówkę i z oddała strzał z prawej strony pola karnego na tyle mocny, że bramkarka gości nie miała szans na obronę.

Kolejne minuty były bardziej wyrównane, jeśli chodzi o posiadanie piłki, jednak to niebiesko-białe miały więcej okazji do zdobycia kolejnych bramek. Próbowała ponownie Nowaczyk, ale uderzyła za lekko, próbowała również Martyna Lechna, ale oba jej strzały nieznacznie minęły poprzeczkę.

Na dziesięć minut przed końcem pierwszej części spotkania było 2:0 dla Lecha. Akcję na własnej połowie rozpoczęła Julia Przybył, która odegrała piłkę do Dominiki Kubki. Pomocniczka Kolejorza przebiegła kilka metrów z futbolówką i z prawej strony boiska podała ją tuż przed pole do wbiegającej Przybył. Zawodniczka, która przed kilkoma tygodniami została piłkarką niebiesko-białych wbiegła w pole karne, minęła jedną z defensorek Pragi i umieściła piłkę w bramce rywalek.

Po zmianie od razu to lechitki rozpoczęły strzelanie kolejnych goli. Najpierw Nowaczyk zdobyła swoją drugą bramkę, a po chwili do swoich kont po trafieniu dopisały Patrycja Kwiatkowska oraz Dominika Kubka. Wszystkie te akcje rozpoczęły świetne odbiory w środku pola i bardzo szybko przeprowadzone kontrataki.

Zawodniczki Kolejorza nie zatrzymywały się, dążąc do strzelenia kolejnych goli. Minęło siedemdziesiąt pięć minut spotkania, a było już 10:0 dla gospodarzy. Dwie bramki zdobyła Marysia Wasiewicz, kolejne trafienia dopisały Kubka i Kwiatkowska, a pierwszy raz w sezonie strzeliła także Klaudia Wojtkowiak.

Z każdą kolejną minutą dominacja niebiesko-białych rosła. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem 15:0, co jest klubowym rekordem, jeśli chodzi o bramki zdobyte w oficjalnym spotkaniu w seniorskim futbolu. Dotychczas było to 14:0, a wynik ten padł 74 lata temu, kiedy zespół Kolejorza walczący o awans do I ligi najpierw ograł Motor Białystok 14:2, a niecały miesiąc później rozbili Ognisko Siedlce 14:0.

Kolejne starcie zawodniczki trenerki Alicji Zając rozegrają za tydzień, 3 września o godzinie 12:00 na Morasku. Rywalami będzie zespół KS Raszyn.

Lech Poznań UAM - Praga Warszawa 15:0 (2:0)

Bramki: Nowaczyk (6., 48.), Przybył (37.), Kwiatkowska (51., 73., 85.), Kubka (58., 69.), Wojtkowiak (64.), Wasiewicz (66., 71.), Kuleczka (81.), Drzewiecka (82., 83.), Małyszka (90.+1)

Lech Poznań UAM: Anna Laskowska - Maja Kuleczka, Zuzanna Sawicka, Aleksandra Betka (55. Gabriela Przybył) - Paula Fronczak, Dominika Kubka, Zofia Rosińska (46. Patrycja Małyszka), Klaudia Wojtkowiak, Julia Przybył (63. Dominika Drzewiecka) - Martyna Nowaczyk (59. Maria Wasiewicz), Martyna Lechna (46. Patrycja Kwiatkowska)