2018-09-26 21:18 Adrian Gałuszka , fot. Przemek Szyszka

- To szczególna grupa - wywiad z Karoliną Chlebosz

Karolina Chlebosz jest trenerem mentalnym zajmującym się zespołami trampkarzy oraz juniorów młodszych w Akademii Lecha Poznań. W ramach swojej współpracy z akademią odbywa z młodymi lechitami zajęcia grupowe oraz warsztaty indywidualne.

Psychologia jest nieodłączną częścią sportu, równie ważną jak umiejętności czy trening – prawda czy fałsz? Czy może ta jej rola zmieniła się na przestrzeni lat?

- Z mojej perspektywy psychologia w sporcie od zawsze miała znaczenie, ale kiedyś była może mniejsza świadomość tego faktu. Obecnie sztaby szkoleniowe, począwszy od trenerów, a skończywszy na fizjoterapeutach, wykorzystują wiele aspektów związanych z psychologią sportu. Wyraźnej różnicy co do roli samej psychologii bym nie widziała, zmieniła się przede wszystkim świadomość i potrzeba osob związanych ze sportem.

Na jakim etapie chłopcy, z którymi Pani obecnie pracuje, mieli rozwiniętą tę świadomość, kiedy zaczynała Pani z nimi swoje zajęcia?

- Mam poczucie, że ona u nich była od samego początku. Nigdy nie musiałam i nawet nie chciałam ich specjalnie zachęcać do naszych zajęć grupowych czy indywidualnych, bardzo często przychodzą do mnie porozmawiać sami z siebie. To samo tyczy się pozostałych członków sztabu szkoleniowego - nasza współpraca bardzo dobrze się układa, dajemy sobie nawzajem wskazówki, mówimy sobie czego potrzebujemy. Myślę, że w Akademii tej świadomości nie trzeba było budować, miałam ogromne szczęście, że trafiłam na takie ugruntowane pole.

Jakie wysnuła Pani wnioski po pierwszych spotkaniach z zawodnikami i trenerami akademii ponad rok temu?

- Szybko poczułam, że to jest szczególna grupa, można powiedzieć wybrana. Chłopcy są w wielu aspektach na najwyższym poziomie: intelektualnie, emocjonalnie, piłkarsko czy pod względem kultury osobistej. Przynajmniej ja to tak odbieram.

Można powiedzieć, że przekonała się Pani, że nie kształci się tutaj jedynie piłkarzy, ale także ludzi?

- Powiedziałabym, że przede wszystkim. Nie każdy z tych chłopców będzie zawodowo grał w piłkę, ale głównym celem jest przyczynić się do tego, aby ukończyli akademię jako dobrzy, świadomi, szczęśliwi ludzie. Tylko tyle, albo raczej aż tyle.

Czy w takiej wyjątkowej grupie łatwiej jest Pani zorganizować zajęcia i odpowiednio się do nich przygotować?

- Właśnie powiedziałabym, że jest na odwrót. Chłopcy dużo wymagają, od siebie samych i ode mnie. Kiedy przygotowuję warsztaty, zadaję sobie pytania: "Dlaczego? Po co ja to robię? Jaki jest cel tych zajęć?". Odpowiedzią jest praktyka. Treść i forma muszą być dla nich ciekawe, interesujące, praktyczne. Oni bardzo chętnie rozmawiają, dzielą się swoimi doświadczeniami, w tym wieku mają już rozwinięte myślenie abstrakcyjne, więc pojawiają się refleksje dotyczące ich przeżyć. Zależy mi także na tym, żeby czas spędzony ze mną był dla nich przyjemny. Szkoła, treningi, codzienna rutyna są z reguły traktowane przez nich bardzo poważnie. Ze mną natomiast mogą nie tylko się rozwijać, ale także otrzymują możliwość pobyć z kumplami w innych, nowych i ciekawych okolicznościach. Gdyby im się nie podobało, to by nie przychodzili, sami zresztą to stwierdzili, nie mają takiego obowiązku.

Czy poznając lepiej tych chłopaków zmieniła Pani w jakimś stopniu charakter swoich warsztatów?

- Mam taki system, że planuję zajęcia biorąc pod uwagę fazę rozwoju grupy i porę roku. Na początku chodzi o integrację, żeby chłopcy się poznali, polubili, żeby dogadywali się na boisku i poza nim. Później,w okolicach zimy czy wtedy, gdy pojawiają się momenty kryzysowe, zaczynamy robić zupełnie inne rzeczy. Kiedy przychodzi wiosna, wychodzimy na boisko i ćwiczymy na nim przydatne im elementy. W związku z tym ten charakter zmienia się stale, w zależności od fazy, w której zespół się znajduje. Oczywiście nie trzymam się sztywno jakiegoś schematu, pozostaję w kontakcie z trenerami i samymi zawodnikami, którzy także zgłaszają swoje potrzeby, do których staram się dostosować.

Pani praca nie polega jednak jedynie na spotkaniach z tymi zawodnikami, ale być może nawet w większym stopniu na samych przygotowaniach do nich czy poddawaniu tych zajęć analizie.

- To, co dzieje się tutaj, zostaje między mną i chłopcami, ale na podstawie tych spotkań wyciągam informacje, które mogą być przydatne trenerom. To oni są odpowiedzialni za trening mentalny na boisku i wiedzą, co powiedzieć kazdemu zawodnikowi, na co zwrócić uwagę czy jak zadziałać z całą grupą. Sama nie miałabym odwagi udzielać szkoleniowcom informacji zwrotnych co do ich pracy, ale oni sami przychodzą i pytają. świadczy to o ich sporej otwartości i dojrzałości.

Jakimi psychologami są sami trenerzy?

- Najlepszymi, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Muszą nimi być.

Z czego wynikają więc czasem problemy, z jakimi stykają się ludzie pracujący z młodymi piłkarzami?

- Z tego, że wszyscy są ludźmi (śmiech). To zupełnie naturalne, że w każdej grupie pojawia się w pewnym momencie zmęczenie materiału. Zdrowa relacja wiąże się z konfliktem, ja osobiście martwiłabym się, gdyby wszystko było tutaj kolorowe i bezproblemowe.

Na co uczula Pani w takich momentach samych chłopców?

- Na to, żeby ze sobą rozmawiali szczerze o trudnościach, potrzebach, mówili o nich sobie wprost, a nie za plecami. Te różniące ich kwestie powinny być rozwiązywane między nimi. Zwracam także uwagę na szacunek do siebie nawzajem, na sposób, w jaki się do siebie odnoszą.

W jaki więc sposób pomóc im wykorzystać w jak najbardziej efektywny sposób potencjał, jaki mają?

- Na początku diagnozujemy obszary, nad którymi warto popracować. Przypomnę, że mówimy tu o grupie o sporej świadomości, stojącej na wysokim poziomie w wielu aspektach. W związku z tym chcąc dalej ich rozwijać, pracujemy nad koncentracją, umiejętnością komunikacji, optymalizacją energii, a to wszystko ma słuzyć im dalej w życiu. Można powiedzieć, że chciałabym, żeby każdą z tych umiejętności życiowych, które ma już na dobrym poziomie, miał na poziomie genialnym.

Celem jest perfekcja?

- Tego słowa bym akurat nie użyła, bo ja nie wierzę, ze można być perfekcyjnym, perfekcjonizm jest zgubny. Wierzę natomiast, że można być bardzo dobrym i starać się być coraz lepszym. O tym, że chłopcy zmierzają w słusznym kierunku świadczą przykłady, które spotykam na codziennych zajęciach z nimi. Kiedyś powiedziałam jednemu z nich, że jest w czymś najlepszy, a on odparł, że nie jest najlepszy, ale jest dobry. To jasno pokazuje chęć stawania się coraz lepszym, a o to w tym wszystkim również chodzi.

Jakie wnioski przynosi Pani obserwacja treningów oraz meczów z udziałem chłopaków?

- To jest żywy materiał. Dzięki temu widzę, nad czym należy jeszcze popracować. Może chodzić o komunikację między nimi, a może między nimi a samym trenerem. Patrzę, czy ze sobą rozmawiają, czy w ogóle do siebie krzyczą, jaka towarzyszy temu energia, jaki jest rodzaj tych komunikatów. To jest rzeczywistość.

Jak poprawić tę komunikację na podstawowym poziomie?

- To nie tyczy się tylko rozmów z innymi, ale także dialogu wewnętrznego. Nie wszyscy mówią do siebie samych "dobrze", czasem powtarzają sobie, że czegoś nie potrafią, nie umieją. Tego się uczymy, żeby wspierali samych siebie w taki sposób, jak najlepszego kumpla. Przy okazji te komunikaty muszą być jasne, proste i przede wszystkim pozytywne. Na meczu nie ma czasu, żeby zastanawiać się, o co mi albo partnerowi chodzi.

Czym różni się praca z młodymi chłopcami od tej z dorosłymi, ukształtowanymi ludźmi?

- Przede wszystkim w tym, o czym rozmawialiśmy na początku, czyli poziomie świadomości. Dojrzewanie to specyficzny okres, w trakcie którego rozwija się obszar czucia, myślenia, życia społecznego i moralnego. Tak naprawdę do psychologa sportu przychodzą ludzie, którzy przede wszystkim chcą pracować i uczyć się, niezależnie od wieku. W związku z tym najważniejsze, czyli motywacja do pracy, towarzyszy im już od samego początku. Z każdym pracuje się indywidualnie, na każdego jest inny sposób, niezależnie od wieku, więc nie rozgraniczałabym bardzo sportowców pod tym względem.

Czy trener mentalny bądź psycholog sportu jest niezbędny, by rozwinąć swoje umiejętności w maksymalny sposób?

- Często jest tak, że chłopcy stosują różne metody czy techniki i zdają sobie sprawę z tego, że pewne procesy zachodzą. Ja to fachowo nazywam i tę ich wiedzę porządkuję. Bardziej chodzi o to, żeby dać im niezbędne narzędzia, aby radzili sobie, kiedy mnie nie będzie obok. Oni świetnie przyswajają nowe rzeczy i potrafią sobie w takich momentach poradzić. Ja im to tylko ułatwiam i wspieram w rozwoju. Powiedziałabym więc, że taka osoba jest z całą pewnością pomocna, pewnie przede wszystkim na początku ich drogi, ale koniecznością nie jest.

Następne mecze

Piątek 29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań
Piątek 06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory