2017-08-11 09:05 Mateusz Szymandera , PC Adam Ciereszko

Pojechał jak junior, został do dziś

- Spakowałem dwie pary butów, ochraniacze i pojechałem trochę jak junior - mówił kilka lat temu o wyjeździe na testy sportowe do Lecha Ivan Djurdjević. W piątek mija dziesiąć lat od jego debiutu w niebiesko-białych barwach. Dziś jest legendą Kolejorza.

Gdy podpisywał umowę z klubem, jego siedziba znajdowała się pod czwartą trybuną. "Djuka" spotkał się w jednym z wielu pomieszczeń na stadionie z Markiem Pogorzelczykiem, który pełnił wówczas funkcję dyrektora sportowego. Obaj negocjowali warunki kontraktu. Ostatecznie po kilkudziesięciu minutach udało się dobić targu, a zawodnik związał się z Lechem roczną umową. Ta była później kilka razy przedłużana.

Do stolicy Wielkopolski przyjechał już jako doświadczony zawodnik, który w swoim piłkarskim CV miał klubu z Hiszpanii i Portugalii. Pochodził jednak z zupełnie innej części Europy. "Djuka" to Serb, który doskonale wpisał się w politykę transferową Kolejorza, który w tamtym okresie czasu sprowadzał piłkarzy z Bałkanów. Djurdjević był jednym z nich. Inni przychodzi i odchodzili, a on cały czas jest. Pomagał w aklimatyzacji Jasminowi Buricowi, który jako 20-letni chłopak przyleciał do Poznania. Obaj do dzisiaj tworzą historię klubu z Bułgarskiej.

Mało kto spodziewał się, że Ivan tak bardzo będzie identyfikował się z Polską. Gdy kończył piłkarską karierę po sześciu latach gry dla Lecha, na swój ostatni mecz założył koszulkę z cytatem z książki "Sprawa Honoru", która opisuje dzieje polskich pilotów podczas II wojny światowej. Na koszulce pojawił się napis: "Walczyłem o dobrą sprawę, w biegu wytrwałem do końca, dochowałem wiary". Te słowa najlepiej oddają nie tylko piłkarską karierę Djurdjevicia, ale też jego podejście do życia i sportu.

Gdy przyjechał do Poznania nie był przekonany o tym, czy warto podpisać kontrakt z Lechem. Na Bułgarską sprowadzał do były skaut, śp. Andrzej Czyżewski, który odpowiadał wówczas za politykę transferową klubu. Piłkarz przyjechał na trzydniowe testy, po których nie był przekonany do transferu. - Franek Smuda poprosił mnie, żeby został jeszcze dwa dni i zobaczył mecz. Lech rozpoczynał sezon z Zagłębiem Sosnowiec. Wygrał 4:2, ja widziałem kibiców, to jak się bawią, jak traktują klub. Widziałem, że to dla nich ważna sprawa. Uświadomiłem sobie, że będę pasował do tych ludzi - wspominał.

W Lechu zadebiutował 11 sierpnia 2007 roku w wygranym 4:1 spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Łącznie w barwach Kolejorza rozegrał aż 140 spotkań, w których zdobył 6 bramek i jedenaście razy asystował przy bramkarz Kolejorz. Grał przeciwko Juventusowi, Manchesterowi City, zdobył bramkę w spotkaniu z Feyenoordem. Na stałe wpisał się do historii Kolejorza, z którym związany jest do dziś. Jeszcze w trakcie swojej piłkarskiej kariery postanowił rozpocząć szkolenie i zostać trenerem. Gdy tylko zawiesił buty na kołek, otrzymał propozycję pracy w Akademii Lecha Poznań.

Zanim to jednak nastąpiło świętował z Kolejorzem zdobycie pierwszego po siedemnastu latach mistrzostwa Polski. Do tego dołożył Puchar Polski i Superpuchar. - Nawet jeśli grałem w lepszych ligach, to nigdzie nie osiągnąłem tyle, co w Lechu. Po pierwsze ze względu na trofea, po drugie przygodę w pucharach. Graliśmy z dobrymi i wymagającymi rywalami. Daliśmy z siebie wszystko i tylko szkoda tego Bragi, bo wszyscy wiemy, że wyjazdowy mecz można było inaczej rozegrać. A Braga później zagrała w finale. To pokazuje jak niewielka jest różnica pomiędzy porażką a sukcesem - wspominał po kilku latach Serb.

W czerwcu 2013 roku zakończył karierę. To był mecz z Koroną Kielce. Wyjątkowy. Jeszcze w pierwszej połowie "Djuka" zdobył bramkę. W ostatnim meczu w roli piłkarza. Gdy opuścił boisko w trakcie drugiej połowy, natychmiast podszedł do "Kotła" i tam wspólnie z kibicami prowadził doping. Obok niego znalazł się Piotr Reiss. Napastnik, który tego samego dnia postanowił po raz ostatni wystąpić w barwach Lecha.

Dziś Djurdjević nadal pracuje na sukces Kolejorza, ale w nieco innej roli. Po zakończeniu kariery pełnił rolę asystenta w zespole Młodej Ekstraklasy u Karola Brodowskiego. Później wspólnie z trenerem Tomaszewskim zdobył mistrzostwo Polski juniorów młodszych. Po zakończeniu kariery nie odpoczywał od futbolu. Od razu rozpoczął pracę. - To moja pasja, część mnie i nie czuję się nią zmęczony. Teraz jednak będzie inaczej. Będę na ławce, ale nie odpoczywam od Lecha. Będę chodził na mecze, bo każdy kto tu żyje, żyje Lechem. Ja także - mówił wtedy.

Po dwóch latach pracy w roli asystenta rozpoczął tę na własny rachunek. Przejął drużynę rezerw, w której pracuje od dwóch lat. W tym czasie drugi zespół dwukrotnie bił się o awans do wyżej ligi. W obu przypadkach bezskutecznie. Nie to jednak w pracy trenera drugiego zespołu jest najważniejsze. - Moim zadaniem jest przede wszystkim szkolenie młodych zawodników - podkreśla Djurdjević, który ma w tej materii sukcesy. To u niego nad swoim talentem pracowali m.in. Kamil Jóźwiak, Tymoteusz Puchacz, a także Jakub Moder czy Paweł Tomczyk.

"Djuka" jednak nie traktuje ich sukcesów tylko jako swoje. - Wiele zależy od pracy, jaką wykonają. To ich zaangażowanie na treningach jest najważniejsze - mówi były piłkarz, który już w trakcie swojej kariery piłkarskiej ponad wszystko cenił ciężką pracę w trakcie zajęć, determinację i chęć walki o wysokie cele. - Jeśli chcesz coś osiągnąć musisz być solidny. Solidność tworzy szacunek i jakość - zaznacza 41-letni dziś trener.

Od czterech lat jest szczęśliwym ojcem. Miesiąc przed zakończeniem kariery na świat przyszły bliźniaki - Jan i Julia. Oboje są rodowitymi poznaniakami. Nie tak jak ich tata. Ten jednak czuje, że znalazł swoje miejsce na ziemi. - Mój dom jest tam, gdzie moja rodzina. Dużo spraw wiąże mnie z Poznaniem. Tutaj czuję się dobrze. Kiedy stąd wyjeżdżam, to tęsknie. Można powiedzieć, że to moje przeznaczenie - mówił w jednym z wywiadów.

Tekst premierowo można było przecztać w programie meczowym na spotkanie z FC Utrecht.

Next matches

Friday

29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań

Friday

06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices