ME: Lech Poznań - Korona Kielce 1:2

Podopieczni Mariana Kurowskiego po ciekawym pojedynku ulegli gościom z Kielc 1:2. Spotkanie było wyrównane, a każdy z zespołów mógł strzelić przynajmniej kilka goli. Młodym zawodnikom "Kolejorza" brakowało jednak "zimnej krwi" przy wykańczaniu akcji. Równie nieskuteczni byli piłkarze Korony.

Mecz toczył się w szybkim tempie podobnie jak piątkowe spotkanie seniorskich drużyn obu zespołów. Wynik otworzył w 12. minucie zawodnik Korony - Jacek Kiełb, który z bliskiej odległości w podbramkowym zamieszaniu pokonał Dawida Kręta. Poznaniacy kilkakrotnie przeprowadzali groźne akcje na bramkę Korony. Momentami spychając nawet zawodników gości do obrony. Kielczanie groźnie kontratakowali. Po jednej z takich akcji Dawid Kucharski w ostatniej chwili wybił piłkę z pustej już bramki. Napór Lecha przyniósł skutek dopiero w 86. minucie. Kiedy to Grzegorz Piesio silnym uderzeniem skierował piłkę do bramki Korony. "Młody Kolejorz" zdobył tą bramkę grając w dziesiątkę. Poza boiskiem przebywał bowiem wtedy opatrywany przez masażystów Dariusz Kielak, który wcześniej zastąpił na boisku kontuzjowanego Jacka Kadzińskiego. Gdy wydawało się już że mecz zakończy się podziałem punktów w trzeciej minucie doliczonego czasu gry goście przeprowadzili akcję prawą strona boiska, a Cezary Wilk przy biernej postawie obrońców Lecha umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Kręta.

Zobacz na www.lechpoznan.tv

Lech Poznań - Korona Kielce 1:2

Bramki: 86. Piesio (Lech) - 12. Kiełb, 93. Wilk (Korona)

Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Szczecin)

Widzów: 300

Żółte kartki: Florian (Lech) - Kasztelan, Wilk, Pydych (Korona)

Lech: Kręt - Czarnecki, Przybylski (46. Woźniak), Szałek, Kucharski - Piesio, Pruchnik, Burkhardt (46. Machaj), Florian (74. Sarna) - Białożyt (46 Kadziński, 67. Kielak), Kamiński (57. Kononowicz).

Korona: Misztal - Pydych, Rutka, Mójta, Brzyski Kiełb, Wilk, Kasztelan, Kal (76. Kaczmarek) Gawęcki (46. Kopeć Karol), Zabłocki.