- Wiem, że my jesteśmy w stanie wygrać wszystkie mecze, które zostały nam do końca sezonu. Możemy to zrobić i mentalnie, i fizycznie, ale koncentrujemy się tylko na tym pierwszym, jutrzejszym spotkaniu – zapowiada przed starciem 35. kolejki Lotto Ekstraklasy trener Lecha Poznań, Nenad Bjelica.
Zdaniem chorwackiego szkoleniowca o losach tytułu mistrzowskiego nie przesądzą indywidualności, a dobra gra w wykonaniu całego jego zespołu. – Wszyscy zawodnicy, którzy wystąpią w najbliższym czasie, muszą być w wysokiej formie. Jedynie dwóch-trzech z nich nie będzie w stanie wygrać nam żadnego spotkania. Mentalność na dobrym poziomie musi być obecna u każdego z moich piłkarzy. Myślę, że tak też będzie już jutro – twierdzi opiekun niebiesko-białych.
Od początku rundy finałowej wszyscy pretendenci do mistrzostwa Polski grają nierówno, gubiąc punkty regularnie. Trener Kolejorza jest zdania, że to jego drużyna będzie w stanie udanie zakończyć obecne rozgrywki. – Nie wiem, co zrobią inne zespołu, ale wiem, że my możemy wygrać wszystkie nasze mecze do końca sezonu. W fazie finałowej pada dużo niespodziewanych wyników, nawet zespołom z czołówki ciężko jest wygrać u siebie. Uważam jednak, że nawet w tych przegranych meczach z Koroną i Górnikiem mieliśmy dużo szans, żeby je wygrać – podkreśla Chorwat.
Najjaśniejszymi punktami u przeciwników lechitów w ostatnich pojedynkach ligowych byli bramkarze, którzy skutecznie uniemożliwiali im osiągnięcie korzystnego rezultatu. W porównaniu z poprzednim wygranym spotkaniem z Jagiellonią przy Bułgarskiej (5:1), to właśnie w skuteczności swoich graczy szkoleniowiec niebiesko-białych widzi największą różnicę. – W porównaniu z tamtym okresem to właśnie skuteczności brakuje nam najbardziej. Oddawaliśmy dużo strzałów w naszych ostatnich meczach, ale nie zdobyliśmy w nich za dużo punktów. Zabrakło nam determinacji i koncentracji i to przede wszystkim musi się zmienić – podkreśla Bjelica.
- Rywalizacja o tytuł jest bardzo zacięta, ale my wiedzieliśmy, że będziemy musieli walczyć o niego do końca i tak też jest. W zeszłym roku losy mistrzostwa również rozstrzygały się w ostatnich kolejkach. Na każdym z zespołów ciąży duża presja i to nie jest nowa sytuacja ani dla Lecha, ani dla jego trenera. Chcemy jednak na koniec sezonu osiągnąć lepszy wynik, niż przed rokiem. Cel mamy jeden i jestem w stu procentach pewny, że uda się go zrealizować – podsumowuje szkoleniowiec Kolejorza.
Zapisz się do newslettera