LE: FC Honka - Lech Poznań 1:3

Pierwsze w tym sezonie spotkanie o punkty Lecha rozpoczęło się od inicjatywy poznaniaków. Już w 7 minucie bliski zdobycia bramki po dośrodkowaniu Teodorczyka był Hamalainen, jednak jego strzał głową zatrzymał się na słupku. 4 minuty później Kolejorz jednak objął prowadzenie. Akcję zapoczątkował w środku pola Drewniak, z lewej strony dośrodkował Teodorczyk, a wszystko z bliska głową sfinalizował Ubiparip. Gospodarze mogli wyrównać już w 15 minucie, gdy strzał Vayrynena na raty bronił Kotorowski. Co nie udało się najskuteczniejszemu zawodnikowi Honki, uczynił dwie minuty później Vasara. Jego strzał po rykoszecie od Arboledy całkowicie zaskoczył Kotorowskiego i gospodarze mogli się cieszyć z wyrównania. Zdobyta bramka ewidentnie dodał skrzydeł podopiecznym Miki Lehkosuo, którzy momentami potrafili zepchnąć Lecha do głębokiej defensywy. Szczególnie aktywny był Vasara, który jeszcze dwukrotnie próbował zaskoczyć Kotorowskiego. Pierwsza próba była niecelna, a z drugą na raty poradził sobie bramkarz Kolejorza. Lech w ofensywie zaistniał ponownie dopiero w końcówce za sprawą Teodorczyka. Napastnik Lecha w 43 minucie głową uderzał minimalnie nad poprzeczką, a tuż przed przerwą jego strzał na róg sparował Viitala.

Druga odsłona zaczęła się od ataków gospodarzy. Dwa raz bliski pokonania Kotorowskiego był Vayrynen, ale za pierwszym razem piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką, a w drugim przypadku napastnik Honki minął się z piłką. Lech odpowiedział w 53 minucie i wyszedł na prowadzenie. Możdżeń znakomicie wypatrzył wbiegającego w pole karne Drewniaka, który zagrał w kierunku Teodorczyka. Napastnik Kolejorza w sporym zamieszaniu okazał się najsprytniejszy i z bliska pokonał Viitalę. Honka mogła wyrównać w 64 minucie. Po dośrodkowaniu z rogu Yaghoubiego główkował Palazuelos, którego uderzenie na linii zastopował Wołąkiewicz. Lech był tego dnia skuteczniejszy. W 71 minucie do piłki ustawionej na 25. metrze podszedł Kamiński i płaskim, precyzyjnym strzałem zaskoczył Viitalę. Mimo dwóch bramek straty gospodarze nie zamierzali się poddawać i w 73 minucie mogli ponownie złapać kontakt. Z prawej strony dokładnie dośrodkował Koskinen, jednak Vasara z woleja trafił w boczną siatkę. 7 minut później Kolejorza od straty bramki uratował Kotorowski, który w znakomitym stylu sparował strzał Kastratiego z 10 metrów. W końcówce lechici spokojnie kontrolowali przebieg spotkania i do Poznania wracają z rezultatem praktycznie oznaczającym awans do kolejnej rundy.

Honka Espoo - Lech Poznań 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Ubiparip (11), 1:1 Vasara (17), 1:2 Teodorczyk (53), 1:3 Kamiński (71)

Widzów: 1500 (w tym 290 kiboli Kolejorza)

Sędzia: Lee Probert (Anglia)

Żółte kartki: Palazuelos, Meite - Wołąkiewicz

Honka: Walter Viitala - Sampo Koskinen, Abdoulaye Meite, Gideon Baah, Henri Aalto - Moshtagh Yaghoubi, Ruben Palazuelos - Roni Porokara (75. Kastriot Kastrati), Jussi Vasara, Antti Makijarvi (75. Ilari Aijala) - Tim Vayrynen

Lech: Krzysztof Kotorowski - Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Hubert Wołąkiewicz - Łukasz Trałka, Szymon Drewniak - Gergo Lovrencsics (83. Szymon Pawłowski), Kasper Hamalainen, Vojo Ubiparip (90. Dariusz Formella) - Łukasz Teodorczyk (86. Bartosz Ślusarski)